Nie tak dawno poruszaliśmy na naszych łamach temat stosowania monitoringu wizyjnego. Dzisiaj, za sprawą kolejnej nowelizacji ustawy o działalności leczniczej, wracamy do niego ponownie. Okazuje się, iż ustawodawca, przy okazji wprowadzania na grunt prawny nowego modelu kompensacji szkód wynikających ze zdarzeń medycznych, zdecydował się również wprowadzić zmiany w zakresie sposobu obserwacji pomieszczeń podmiotów wykonujących działalność leczniczą.
Zgodnie z treścią art. 23 a ustawy o działalności leczniczej kierownik podmiotu leczniczego może określić w regulaminie organizacyjnym, nie tylko jak do tej pory sposób obserwacji pomieszczeń ogólnodostępnych (w celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów lub pracowników) oraz tych, w których są udzielane świadczenia zdrowotne oraz pobytu pacjentów (w szczególności pokoi łóżkowych, pomieszczeń higieniczno-sanitarnych, przebieralni, szatni) jeżeli wynika to z przepisów odrębnych.
Istotne novum stanowi art. 23 a ust. 1 pkt. 3 ustawy, który pozwala na obserwację pomieszczeń w których są udzielane świadczenia zdrowotne, jeżeli jest to konieczne w procesie leczenia pacjentów lub do zapewnienia im bezpieczeństwa. Stanowi to istotny wyłom w stosunku do dotychczasowego stanu prawnego oraz praktyki decyzyjnej Rzecznika Praw Pacjenta. Przypomnijmy, iż ten ostatni wielokrotnie stał na stanowisku, iż monitoring wizyjny jest co do zasady dopuszczalny jedynie na podstawie przepisów szczególnych a w ich braku, za zgodą pacjenta. Decyzje Rzecznika były wielokrotnie podtrzymywane w licznych orzeczeniach sądów administracyjnych.
Teraz sytuacja ulegnie zmianie. Czy zmierzamy w dobrym kierunku? W komentarzach do projektu ustawy wskazywano, iż przyznanie tak szerokich prerogatyw dyrektorom szpitali może wprowadzić do zbyt daleko idącej uznaniowości, co utrudni wprowadzenie jednolitego standardu ochrony wizerunku pacjentów. Zapisem, który zapewne chociaż częściowo miał odpowiadać na te obawy jest wprowadzenie do regulaminu organizacyjnego obowiązku uwzględnienia konieczności poszanowania intymności i godności pacjenta, w tym przekazywanie obrazu z monitoringu w sposób uniemożliwiający ukazywanie intymnych czynności fizjologicznych, potrzebę zastosowania monitoringu w danym pomieszczeniu oraz konieczność ochrony danych osobowych.
Ciężar wprowadzenia nowych rozwiązań ponownie spada na kierowników podmiotów wykonujących działalność lecznicza, którzy odpowiadają za wykorzystanie monitoringu zgodnie z przepisami prawa. Być może, w braku wyraźnych regulacji ustawowych pomocne mogłyby się okazać wytyczne konsultantów krajowych lub organów samorządów zawodowych?